wróć do artykułów

Zakład utylizacji akumulatorów

Naszą redakcję o wydarzeniach z KORSZ powiadomiła swoim mailem Pani Zuzanna Cichoń. Zachowując dziennikarską obiektywności publikujemy jej mail'a poniżej.


 

Witam!

Kontaktuję się z Panem w związku z nagłośnianą sprawą, zatruwania ołowiem mieszkańców Korsz przez firmą Zap Sznajder. Zakład utylizacji akumulatorów nie przestrzegając przepisów truje ludzi do tego stopnia, że NOWORODEK z tego terenu urodził się z zagrożeniem zatruciem, a 5-latek ma 143 jednostki ołowiu we krwi!

To tylko wybrane przykłady, mieszkańców z podwyższonym poziomem ołowiu we krwi jest więcej.
Jeden dorobkiewicz Sznajder pogarsza wizerunek całej  branży!

Chciałam żebyście przynajmniej wiedzieli o praktykach  grupy ZAP. Jestem przekonana, że mamy do czynienia z sytuacją trochę jak z filmu Erin Brokowicz, kiedy jednostka walczy o prawo do bezpieczeństwa zdrowotnego z bezduszną, zamożną firmą.Przerażające jest to, że jednostką jest gmina, a życie i zdrowie jej mieszkańców jest zagrożone. 

Jakakolwiek pomoc, wysłanie informacji do Zapu, że wiecie o temacie i prosicie o wyjaśnienie sprawy byłaby pomocna. Prezes firmy pogardza mieszkańcami tego małego miasteczka i nie czuje się w obowiązku  przestrzegania prawa ani nawet zajęcia stanowiska w sprawie zarzutów i przedstawionych dowodów (!)

Nadmienię, że na portalu FB powstał profil Komitetu na rzecz ochrony środowiska i zdrowia mieszkańców miasta Korsze, gdzie znajdziecie więcej informacji o sprawie. 

Pozdrawiem serdecznie i proszę o pomoc

Zuzanna Cichoń

Podziel się: