W końcu doczekaliśmy się na Polskim rynku pierwszego producenta akumulatorów z własnym sklepem internetowym. Nie jest to jedynie nowość na poziomie naszej małej ojczyzny. ale do pewnego stopnia w branży akumulatorowej jest to ewenement.
Nie znam zbyt wielu producentów akumulatorów, którzy mają swoje sklepi internetowe. Pod tym względem wzorem był dla mnie Brytyjski oddział Japońskiej YUASY. Bardzo mnie cieszy wejście Polskiej fabryki w świat eCommerce, w którym osobiście funkcjonuję już dwie dekady i mam kilka rad dla Mielczan. Sklepu pod kątem wizualnym nie oceniam, jak również pod kątem polityki cenowej, ale zabrakło tu jednego ważnego kroku w realizacji tego projektu. Fabryka dysponuje oddziałami na terenie całej Polski jak również partnerami handlowymi i nie zaangażowanie co najmniej własnych struktur w ten projekt jest dużym błędem. Kilka dni temu sprawdzałem jak działa i funkcjonuje sklep.autopart.pl i na etapie finalizacji zamówienie otrzymałem informacje, że przesyłka będzie wysłana, choć podałem krakowski adres mojej dalszej rodziny. To warto poprawić, aby klient miał możliwość odbioru w oddziale fabryki, do którego może wolałby dojechać i skorzystać z darmowego montażu i testu instalacji elektrycznej.
Druga strona medalu to reakcje firm akumulatorowych współpracujących z Mielecką fabryką. Dzwoniło do mnie kilak osób, które sprzedają akumulatory Autopart w swoich sklepach internetowych i odebrały ten ruch jako konkurowanie dostawcy z odbiorcą. Tu warto popracować nad komunikacją z rynkiem, bo w łatwy sposób można niezadowolonych partnerów handlowych przemienić w promotorów marki, do czego wystarczy współpraca.
Bardzo dobry ruch AUTOPART ! Proponuję poprawić e dwie sprawy i eHandel rozwinie się znacznie szybciej.
Podziel się: