wróć do artykułów

LME Lead wytycza ceny akumulatorów

To co nas spotyka w temacie cen akumulatorów to kumulacja wielu czynników ale dwa najważniejsze, które warunkują cenę akumulatora jaką zapłacą klienci sklepów z akumulatorami to kurs dolara i cena ołowiu na Londyńskiej Giełdzie Metali.

Patrząc jak kształtowały się ceny akumulatorów od początku 2021 roku wyraźnie widać, że wzrost wartości dolara z przełomu marca-maja zastał skompensowany spadkiem cen ołowiu nawet poniżej granicy 1900 usd/ton, zaś późniejsze wzrosty ceny ołowiu nałożyły się na słabnącego dolara, co gwarantowało stabilną sytuację cenową na rynku. Jednak od czerwca obaj najważniejsi gracze decydujący o cenie akumulatorów grają do jednej bramki. Rosnące ceny surowców na światowych giełdach w naturalny sposób powodują, że rośnie również ołów, a w czasach drukowania bez opamiętania bonów banków centralnych (narodowych) inwestorzy szukając stabilnych portów na przeczekanie wybierają (mimo wszystko) amerykańskie obligacje skarbowe, które w czasach zawieruch niemal zawsze dają zarobić lub pozwalają nie stracić. 

Zarówno cena ołowiu jak i kurs dolara w zgodny sposób rosną co zapowiada jesień i zimę pełną niespodzianek cenowych. Dodatkowo otwiera się okienko dla spekulantów, którzy niestety przez pejoratywne brzmienie tego słowa, są uważani za coś złego, podczas gdy są to ludzie którzy umiejętność liczenia opanowali do perfekcji. Osobiście gdym miał dodatkowe 200 metrów kwadratowych magazynu z pewnością dokonałbym większych zakupów teraz, na przełomie lipca i sierpnia, aby zapewnić mojej firmie Świat Akumulatorów oraz moim klientom stabilizację ceny na 3 i 4 kwartał 2021. Jednak magazynu nie mam, a doraźny wynajem dla oszczędności kilku tysięcy, które pochłoną dodatkowe koszty nie jest aż tak zachęcający do zabawy w dobrego spekulanta. Choć nie ukrywam, że przed sierpniowo-wrześniowymi podwyżkami powiększę stan magazynowy dwukrotnie, na co możemy sobie pozwolić zarówno pod kątem magazynowym jak i finansowym. 

Klasyczny spekulant kupi taniej a sprzeda drożej, moja spekulacja ma podstawy oparte na kliencie, dla którego zabezpieczymy ceny na stabilnym poziomie przez najbliższe 2-3. Niemniej jednak nie unikniemy festiwalu taniości i "drogości" który będzie obserwowany w portalach aukcyjnych i na platformach społecznościowych, co będzie rodziło frustracje po stronie małych firm akumulatorowych, które nie będą w stanie zgromadzić zapasów na okres jesienno-zimowy oraz duży dysonans poznawczy po stronie klienta, który próbując ogarnąć zakup zderzy się cenami mogącymi różnić się nawet o 30%. 

Ci z Was, którzy żyją z akumulatorów co najmniej od 2007 pamiętają zapewne listopad tego roku, gdzie cena ołowiu sięgnęła 4000 usd/tona co sprawiło, że na półkach najtańsza 74Ah kosztowała 450zł. Przypomnę, również że dolar był w tamtych czasach w dołku - kosztując około 2,5zł/usd. Dziś oba faktory idą w parze co zapowiada znacznie burzliwszy scenariusz. 

Zachęcam Cię do darmowego przeglądu u specjalistów akumulatorowych w całym kraju a jeśli jesteś z Szczecina to zapraszam do oddziałów mojej firmy Świat Akumulatorów, gdzie zarówno u mnie jak i u innych speców zrobisz to za darmo. Wiedząc w jakiej kondycji masz akumulator zawsze zdążysz kupić nowy w lepszej cenie lub będziesz miał komfort wiedząc, że ominął Cię wydatki.

 

pozdrawiam Robert Mazurek

 

 

 

 

Podziel się: