wróć do artykułów

Krach akumulatorowej kompanii Denisa Dzenzerskiego poprawia perspektywy biznesowe przyjaciół Piotra

«Westę-Dniepr» zjedzą kredytodawcy

W lipcu stało się wiadomym o początku bankructwa i wprowadzenia procedury rozporządzenia majątkiem PAO „Westa-Dniepr” z Diepropietropawłowska – największego krajowego producenta akumulatorów samochodowych. Taki rozwój sytuacji był małym zaskoczeniem dla inwestorów, którzy kupili akcje korporacji Westa (kontroluje ona 97,25% udziałów w PAO) w 2011 roku podczas IPO na warszawskiej giełdzie. Westa była wtedy oceniana na prawie 190 mln dolarów (inwestorzy kupili 25% akcji kompanii za 46 mln dolarów). Od tej pory wartość rynkowa akcji firmy spadła prawie o 97% i teraz jej kapitalizacja wynosi około 5 mln dolarów.

Co skłoniło korporację Denisa Dzenzerskiego, stworzoną przez jego ojca Wiktora Dzenzerskiego, by ustanowić antyrekord? W samej firmie wyjaśniają problemy niestabilnością w kraju i pogorszeniem relacji z Rosją. Te czynniki z pewnością negatywnie wpływają na jej pracę. Jednak nie można nie wspomnieć i tego, że jeszcze przed wyjściem na giełdę kompania Denisa Dzenzerkiego miała już ujemny kapitał (więcej zobowiązań niż aktywów) na sumę ponad 35 mln dolarów. Nic dziwnego, że wielka część środków uzyskanych z wypuszczenia akcji poszła na spłatę nagromadzonych długów, sięgających 300 mln dolarów. Inwestorzy liczyli na to, że po zmniejszeniu długów Westa będzie umiała poprawić swoją sytuację. Ale to się i tak nie stało. Tylko w ubiegłym roku kompania zmniejszyła dochody ze sprzedaży o 10%, do 95,8 mln dolarów, a ciągu pierwszego kwartału tego roku – jeszcze o 41%, do 14 mln dolarów. W całym tym okresie jej straty przekroczyły 115 mln dolarów.

Okazało się, że w podobnej sytuacji Westa nie jest w stanie obsługiwać swoich długów i kredytodawcy ogłosili jej wojnę. Najaktywniejszy z nich okazał się bank „Forum” Wadima Nowinskogo, który 19 lutego bieżącego roku zainicjował bankructwo PAO „Westa-Dniepr” w sądzie gospodarczym obwodu dnieporopietropawłowskiego. Samą sprawę rozpoczął sąd dopiero na początku lipca, ponieważ żądania bankierów były przez kilka miesięcy oprotestowywane przez struktury Dzenzerskiego. Ich skargi zostały jednak uchylone i sąd uznał żądania „Forum” na sumę 63 mln hrywien. Po tym zaczęli zgłaszać swoje żądania wobec PAO i inni kredytodawcy na czele z VTB Bankiem, któremu „Westa-Dniepr” i jego kompanie filialne są winne około 500 mln hrywien. Ogólna suma zobowiązań PAO przekroczyła na początku roku 1,2 mld hrywien, przy czym jej czysty dochód w 2013 roku wyniósł 844 mln hrywien, a strata – 265 mln hrywien. Jak wyjaśniła „DS" [gazeta], „Westa-Dniepr” złożyła skargę na werdykt sądu o początku jej bankructwa i 10 lipca sąd gospodarczy obwodu dniepropietropawłowskiego zatrzymał rozpatrywanie tej sprawy. Jednakże w ten sposób kompania Dzenzerskogo może w najlepszym przypadku odwlec swój koniec: szanse bankierów, że uda im się uzyskać kontrolę nad komitetem kredytodawców i wziąć w swoje ręce stary zarządu dłużnikiem są bardzo duże. Przy dowolnym układzie, problemy, które pojawiły się w kluczowym aktywie korporacji Westa są na rękę jej głównemu konkurentowi na Ukrainie – korporacji „Ista”.

Według danych „DS" korporacja ISTA łączy dwie fabryki produkujące akumulatory do samochodów – "ISTA-CENTR" i "ENERGOAVTOMATICA". Są one wspólnie kontrolowane przez Olega Zimina – byłego zastępcy szefa Ukraińskiego Koncernu Przemysłowo-Inwestycyjnego i prezydent korporacji motoryzacyjnej „BOGDAN” Oleg Swinarchuk. Obaj byli uważani za jednych z głównych partnerów Petra Poroszenki przed jego wyborem na Prezydenta Ukrainy.

Chociaż "ISTA-CENTR" i "ENERGOAVTOMATIKA" nie mogą się pochwalić wzrostem sprzedaży, ale znajdują się w lepszym położeniu, niż „Westa-Dniepr”. Wspólny czysty dochód firm Zimina i Swinarchuka w 2013 roku zmniejszył się o 9%, do 460 mln hrywien, ale "ISTA-CENTR" i "ENERGOAVTOMATICA" w tym czasie zarobili 3 mln hrywien czystego zysku. A ich długi na początek roku wyniosły około 300 mln hrywien. I jeśli uwzględnić, że moce kompanii są wykorzystywane na mniej niż 40% (mogą wspólnie produkować do 3 mln akumulatorów rocznie, przy zapotrzebowaniu ukraińskiego rynku na 2 mln), jest oczywiste, że problemy, które pojawiły się u Westy, będą im tylko na rękę.

na podstawie materiałów z http://www.dsnews.ua/   autorstwa Vadim Starodubtcev.

Podziel się: