Warzywa zebrane z ogródka działkowego w Kętrzynie zawierają o wiele więcej ołowiu, niż te hodowane w okolicach Korsz. Z wyników badań, które przeprowadziło jedno z laboratoriów wynika, że por zerwany w Kętrzynie ma w sobie ołów o wartości przekraczającej dopuszczalną normę aż o 624 procent!

Na nasze zlecenie badaniom zostały poddane pory zebrane z ogródka znajdującego się przy ulicy Chrobrego w Kętrzynie oraz ziemniaki z Karszewa pod Korszami. Ziemniaki wyhodował rolnik, co do którego mamy stuprocentową pewność, że nie
używał nawozów sztucznych. Wyniki tych badań są zaskakujące i rzucają olbrzymi cień na tzw. sprawę ołowiu w Korszach.
Według wyników badań laboratoryjnych ziemniaki z Karszewa mają w sobie poniżej 0,100 mg/kg ołowiu, podczas gdy w porzez Kętrzyna wykryto aż 0,724 mg/kg ołowiu!

Jak nas poinformowane w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Kętrzynie, dopuszczalna zawartość ołowiu zarówno w ziemniakach jak i w porze wynosi 0,100 mg/kg. Czy oznacza to, że afera ołowiana dotarła także do Kętrzyna?

A może ślady metali ciężkich w warzywach to w dzisiejszych czasach norma i nie musi z tym się wiązać działalność okolicznych zakładów pracy?

źródło: http://tygodnikketrzynski.pl/ (przedruk w pełnym tekście za zgodą redakcji)

---

O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do właściciela Zakładu Recyklingu Ołowiu firmy ZAP-SZNAJDER BATTERIEN SA

Zapraszamy do zapoznania się z naszym artykułem na temat Zakładu Recyklingu Ołowiu z Korsz: Recykling akumulatorów w Polskich hutach

 

 

 

Podziel się: