Głos w sprawie: Jedzie akumulator, jedzie Cz. 3
Witam, można jeszcze dodać do tego szczegół - jak to widzi klient- klient widzi tani ładnie opisany produkt który wychwalany jest pod niebiosa. Przez głowę mu nie przejdzie myśl że w przypadku reklamacji to ON ponosi koszty wysyłki baterii do dystrybutora, więc albo kurier mu tego nie przyjmie - bo produkt zakazany, albo ponosi koszt ok 30 zł wysyłki w jedną stronę, jeżeli reklamacja jest nie uzasadniona a tak często jest ponosi koszt 30 zł w drugą stronę .oczywiście plus czas realizacji przez kuriera oraz czas rozpatrzenia reklamacji - w tym czasie jego samochód jest uziemiony .podsumowując- jak sobie dołoży te 60 zł i kupi u lokalnego sprzedawcy ma
- pewny akumulator
- odpowiednio dobrany do typu pojazdu
-zamontowany odpowiednio
- zbadany prąd ładowania
- skrócony czas rozpatrzenia reklamacji
szkoda że ludzie kupujący w sieci myślą krótkoterminowo
pozdrawiam
Czytelnik z Tychów
Podziel się: