wróć do artykułów

Konrad Sznajder nowym prezesem huty ołowiu Orzeł Biały

Po tym jak UOKiK wydał zgodę na przejęcie spółki ORZEŁ BIAŁY SA, przez ZAP SZNAJDER BATTERIEN SA, nastąpiła zmiana w zarządzie spółki przejmowanej. Dotychczasowego prezesa zarządu ORZEŁ BIAŁY SA Pana Michaela Rohde Pedersena zastąpił Konrad Sznajder.

ZAP SZNAJDER BATTERIEN SA, coraz bardziej zaczyna przypominać fundusz inwestycyjny niż klasyczną fabrykę akumulatorów. Zakłady Akumulatorowe w Piastowie, w skrócie ZAP, to pierwsza firma przejęta przez Lecha Sznajdera w 2000 roku. Od tamtej pory poprzez spółkę akcyjną ZAP oraz najbliższą rodziną przejął kontrolę nad AGROMA Olsztyn, Jenox Akumulatory a dziś finalizuje przejęcie huty ołowiu Orzeł Biały SA, spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W skład grupy Lecha Sznajdera wchodzą jeszcze, Zakład Recyklingu Korsze, Sznajder Eko oraz Agro Sznajder.

Jedną z pierwszych decyzji po przejęciu kontroli nad hutą Orzeł Biały SA, było ogłoszenie wezwania na resztę akacji przez spółkę przejmującą ZAP SZNAJDER BATTERIEN SA, które w dużym skrócie oznacza, że Lech Sznajder spłaca pozostałych wspólników i wycofa spółkę z giełdy. To, że nie chce się mieć wspólników jest czymś oczywistym, a jeśli posiada się odpowiednie środki aby ich spłacić, to już solidny przekaz dla konkurentów.

Lech Sznajder, przez niemal 20 lat wykonał tytaniczną pracę w Piastowie. Dziś kontroluje dwie (ZAP i JENOX) z czterech (pozostałe to: EXIDE i AUTOPART) fabryk akumulatorów rozruchowych w Polsce. Dziś jest jedynym Polskim producentem akumulatorów rozruchowych, który w swoich strukturach ma profesjonalny zakład przetwórczy zużytych akumulatorów. To ogromna przewaga konkurencyjna, tym bardziej, że w rękach Lecha Sznajdera jest nowe narzędzie, bardzo mocne narzędzie, którym będzie mógł wpływać na rynek - cena zużytych akumulatorów. Orzeł Biały SA, to największa spółka skupująca zużyte akumulatory w Polsce, a jedyna jej konkurencja to spółka Baterpol, która wchodzi w skład grupy Impexmetal, kontrolowanej przez Romana Karkosik. Nie jest trudno wyobrazić sobie, że tych dwóch gentleman'ów, będzie decydowało jak będzie kształtował się rynek recyklingu zużytych akumulatorów w Polsce. Wierzę, że wolny rynek i etyka zdecydują, że nie dojdzie do zakulisowych ustaleń.

Wierzę w to tym bardziej, że na czele huty Orzeł Biały SA, staje Konrad Sznajder, o którym śmiało można powiedzieć - przedsiębiorca. Ten młody człowiek wychowywał się w domu, w którym rodzice zajmowali się biznesem. Zarówno Lech Sznajder jak i Elżbieta Sznajder to czynni przedsiębiorcy. Więc kult przedsiębiorczości i samodzielności, Konrad Sznajder ma z pewnością w swoim DNA. Przez ostatnie lata przeszedł, bojowy szlak biznesowy w Korszach, gdzie przez lata zmagał się trudnościami, które przetrwał. Wyszedł z nich silniejszy, i z znacznie większym bagażem doświadczeń niż zaczynał.

Konrad Sznajder urodził się w 1985 roku, ukończył Akademię Leona Koźmińskiego na kierunku zarządzanie i marketing. W wieku 34 lat zdobył doświadczenie jakie wielu managerów nie zdoła zgromadzić nawet do końca swojej kariery. Wielu z czytelników powie, że gdyby nie ojciec to ....., ale każdy, komu to przyjdzie na myśl, niech zada sobie pytanie, czy gdyby zależało mu jedynie na konsumowaniu dobytku rodziców, to angażował by się w rodzinny biznes? 

Miałem przyjemność spotkać Konrada Sznajdera kilkukrotnie w minionych latach i mogłem porozmawiać z nim, zarówno o sprawach biznesowych, jak i o jego pasjach. Mogę śmiało stwierdzić, na tyle na ile go poznałem, że da sobie radę doskonale z spółką Orzeł Biały SA, w czym z pewnością pomoże mu Lech Sznajder, który umie doglądać swoich biznesów.

Tak swoją drogą to zastanawiam się nie kiedy, ale gdzie staną wtryskarki do produkcji plastikowych elementów akumulatorów, bo kiedy to już wiem - niedługo.

 

życzę powodzenia i kibicuję dalszym sukcesom rodzimym producentom

Robert Mazurek

redaktor naczelny

 

 

Podziel się: