wróć do artykułów

Jak dbać o instalację Kampera po sezonie

Jak zadbać o instalację elektryczną, której sercem będzie akumulator jako zbiornik na energię elektryczną, gdyż dokładnie tak należy go traktować. Jak wymieniłem na wstępie artykułu, masz co najmniej 3 kluczowe elementy, których kontrolę zaleciłbym po każdym sezonie i przed rozpoczęciem każdego kolejnego.

Warto sprawdzić czy moduły fotowoltaiczne nie są popękane, czy dobrze przylegają do listw montażowych, czy nie poluźniły się punkty zaczepowe. Jak to już ogarniesz to warto porządnie spłukać moduły abyś miał pewność, że są czyste i nie ma na nich kurzu ani brudu, który znacząco zmniejsza ich możliwości generowania energii elektrycznej dla Ciebie. Warto zerknąć na wszystkie przewody elektryczne w miejscach newralgicznych, czyli tam gdzie przechodzą prze karoserię Twojego pojazdu lub przez inne elementy mobilnego domu, jak również miejsca połączeń i podłączeń. Regulatory i separatory to bardzo mądre urządzenia, które wykonują za Ciebie bardzo dużą pracę więc w ich wypadku sprawdź jedynie czy pracują prawidłowo, czy nie wymagają interwencji serwisowej. Dowiesz się tego najprawdopodobniej z panela frontowego regulatora gdyby było coś nie tak. Kolejnym miejsce obowiązkowej kontroli jest zespół alternator i rozrusznik. Jeśli posiadasz multimetr to alternator możesz sprawdzić sam, mierząc napięcie prądu docierające do akumulatora rozruchowego i w zależności od wieku pojazdu będzie ono od 14.1 – 14.7V bez obciążenia w starszych instalacjach, zaś pod obciążeniem czyli przy włączonych światłach, wentylatorze w pozycji najszybszej oraz przy większej ilości odbiorników, dobrze by było aby napięcie nie spadało poniżej 13.8V. Jeśli masz taką możliwość warto sprawdzić napięcie jaki wychodzi z alternatora a jeśli jest ono większe o co najmniej 250mA niż to które dociera do akumulatora to warto pomyśleć o wymianie głównego przewodu prądowego w Twoim mobilnym domu. Ale bądź konsekwentny i mierz spadki i ładowanie w tych samych warunkach, czyli np. pod obciążoną instalacją. A teraz serce instalacji. Osobiście uważam, że warto wyjąć akumulator z mobilnego domu przyglądnąć się mu bliżej. Jeśli masz akumulator z dostępem do elektrolitu warto odkręcić korki i sprawdzić jego poziom. Jeśli patrząc od góry zobaczysz odsłonięte żebra płyt akumulatorowych to dolej taką ilość wody aby tafla płynu je przykryła i podłącz akumulator do ładowania. Po ładowaniu sprawdź czy poziom płyny jest odpowiedni i w razie potrzeby dolej taką ilość wody aby tafla płynu była około 1-2 cm ponad płytami. Akumulator warto ładować zewnętrznym źródłem prądu, czyli prostownikiem. W tym miejscu uczulę Was na produkty z popularnych sieci handlowych, które za 50zł obiecują więcej niż są w stanie zaoferować. Dla przykładu, jeśli masz akumulator z płynnym elektrolitem o pojemności 100Ah to najmniejszy „SKUTECZNY” prostownik lub ładowarka, mająca szansę go naładować to urządzenie będące w stanie generować z siebie 10A, a jeśli podłączysz urządzenie 20A to akumulator się nie pogniewa. Napięcie ładowania, to kolejny mit powielany w środowisku kamperowym. Warto zapamiętać raz i do końca życia, czym innym jest ładowanie akumulatora przez instalację elektryczną gdzie ograniczamy napięcie pracy alternatora do powiedzmy 14.4V ale natężenie prądu płynące w tym czasie nie rzadko ma wartości 20A, 30A, 40A ….., a nawet i ponad 100A chwilowo przy rozładowanym akumulatorze. Druga strona medalu to ładowanie prostownikiem, gdzie bezpieczne napięcie końcowe ładowania dla akumulatorów Calcium/Calcium (obecnie prawie większość) może dochodzić lub przekraczać 16V, ale w tym wypadku końcowe natężenie nie powinno przekraczać 1A, mowa tu o fazie wysycania.
Zupełnie inaczej jest w przypadku akumulatorów AGM, ŻEL-GEL czy Litowych. Tu proponuję zadać się na dedykowane programy do ładowania akumulatora w dobrej klasy ładowarkach ale nadal omijać obietnice, że za 50zł ładowarka zrobi cuda, poza prasowaniem i praniem. Akumulator Litowy można śmiało naładować do 80% i pozostawić do wiosny, ale tuż przed wyjazdem zalecam ponowne ładowanie. Dzięki temu jak będziecie się pakować na pierwszy wiosenny wypad będzie wiadomo, że przynajmniej akumulator jest naładowany i sprawny. W przypadku kwasowo-ołowiowych w tym AGM i GEL, akumulator należy naładować do pełna i raz na 3 miesiące powtórzyć procedurę. Pozwoli to wydłużyć cykl życia Twojego akumulatora co najmniej dwukrotnie. Oczywiście możesz zastosować model, montuje w kamperze a o stan akumulator niech martwią się moduły fotowoltaiczne, regulator i alternator, ale wtedy zdajesz się na niespodziewane. Dbając i sprawdzając regularnie akumulator wiesz w jakiej jest kondycji i czy wymaga dodatkowych działań. Jeśli nie czujesz się w tym dobry lub nie masz kompetencji podjedź do dobrego serwisu akumulatorowego, najlepiej do specjalizującego się wyłącznie w akumulatorach i poproś o dokładne sprawdzenie, a jeśli to możliwe zamów test pojemności, który trochę potrwa i pewnie będzie kosztował kilkadziesiąt złotych, ale czym to jest w porównaniu do zakupu na szybko uszkodzonego akumulatora gdzieś na południu europy gdzie ceny nie są niskie, a jak sami wiecie jak jest przedrostek „kamperowe” to szybują wysoko.

Jeśli treści akumulatorowe będą dla Was interesujące to z ogromną przyjemnością będę dla Was przygotowywał kolejne teksty.

Robert Mazurek

Więcej o akumulatorach i prostownikach znajdziecie na moim kanale YouTubowym @mrAkumulator gdzie opowiadam o podobnej problematyce.
Jeśli masz indywidualne pytania możesz śmiało do mnie pisać na maila info@akubiz.biz

Podziel się: