wróć do artykułów

200:1 czyli jak dostrzec źdźbło w oku pracownika

Pomimo, że staram się jak mogę nie działać "w afekcie" to nadal raz na jakiś czas zdarza mi się dostrzec tą jedną rzecz którą pracownik zrobił źle i na tą krótką chwilę zapominam o tych 200 sprawach które załatwił wspaniale. 

Jak to niemal w każdej małej firmie, w której szef, albo na co dzień w niej pracuje, albo przebywa często, pojawiają się takie momenty, że "ja" zrobiłbym to lepiej, lub nie "spaprałbym" tego jak pracownik. Też tak mam, nie jestem wyjątkiem, jednak nauczyłem się delegować kompetencję do swoich współpracowników i pomagać im jeśli tego będą potrzebować. Nauczyłem się również, że w sytuacjach kiedy pracownik ma już wiedzę, że coś poszło nie tak nie ma sensu udowadniać mu tego po wielokroć. Kluczem w takich sytuacjach jest przeanalizować metodą na Zenka, czyli "Jak do tego doszło" i wyciągnąć wnioski na przyszłość. 

A teraz najważniejsze w tym co chciałem napisać. Zbyt łatwo potrafimy dostrzec na jedną zawalaną sprawę na tle kilkudziesięciu czy kilkuset dobrze ogarniętych zadań. Od dłuższego czasu nie patrzę na moich współpracowników z pespektywy tych źle załatwionych spraw, ale od strony jak sobie poradzili w tej sytuacji, a przede wszystkim doceniam wszystkie sprawy które załatwili bardzo dobrze.

Zrozumienie, aby cieszyć się 200 sprawami załatwionymi dobrze a nie myśleć o tych co poszły źle, zwłaszcza jeśli dało się to naprawić, przyszło kiedy wprowadziłem do oferty Świat Akumulatorów przewody rozruchowe, które stały się hitem sprzedaży w naszym eSklepie. Zamówienia nas przysypały, był środek sezonu zimowego i dużo "roboty" na miejscu a tu jeszcze musieliśmy udzwignąć lawinę zamówień. Około 5% zamówień spapraliśmy jako firma, jednak ponosząc koszty naprawienia błędów udało nam się nie utracić zaufania Klientów. Dodatkowo miedź poszła w górę i zysk uciekał z każdą sprzedażą. Nie przejąłem się tym nic a nic, bo lekcja jaką odebraliśmy jako firma jest bezcenna. Błędy pjedynczych współpracowników był naprawiana przez nich lub przez cały zespół co jeszcze bardzie cementuje relacje w firmie.

Doceniajmy naszych współpracowników, bo nasze sukcesy wykute są ich rękoma i dobrze by było aby byli beneficjentami tej "wiktorii"

 

Robert Mazurek

 

Podziel się: